Zgodnie z pomysłem Brukseli, kraje członkowskie UE mają zagwarantować młodym ludziom ofertę zatrudnienia, szkoleń lub dalszej edukacji w ciągu 4 miesięcy od ukończenia przez nich szkoły lub utraty pracy. Jak taki system ma działać – tego Unia Europejska nie sprecyzowała. Każde państwo mogło rozwiązać sprawę po swojemu – Polska zrobiła to w ustawie podpisanej przez prezydenta w drugiej połowie kwietnia. 12 maja przepisy weszły w życie.
Zgodnie z ustawą, za realizację „gwarancji” odpowiedzialne będą urzędy pracy. Pośredniaki będą mogły np. wręczać bezrobotnym różnego rodzaju bony – m.in. zatrudnieniowe, stażowe i szkoleniowe, dzięki którym młodzi ludzie mają być chętniej angażowani przez pracodawców. Dostępne będą również bony za zasiedlenie - osoby, które będą chciały przenieść się „za pracą” do innego miasta, oddalonego o przynajmniej 80 km, otrzymają do ok. 7,5 tys. zł, by mogły tam spokojnie wynająć mieszkanie i poszukać zatrudnienia. Pieniądze na sfinansowanie tych mechanizmów na Unia Europejska. W sumie dla naszego kraju zarezerwowano 2 mld zł.
Znowelizowana ustawa o promocji zatrudnienia określa jednak tylko ogólne ramy wdrażania w Polsce pomysłu Komisji Europejskiej. Szczegółowe rozwiązania rząd opisał w „Planie wdrażania Gwarancji dla młodzieży”. Zgodnie z nim kluczową rolę mają odegrać Ochotnicze Hufce Pracy - „państwowa jednostka wyspecjalizowana w działaniach na rzecz młodzieży”. W ramach OHP powstać mają młodzieżowe centra kariery i mobilne centra informacji zawodowej. Osobom w wieku od 15 do 17 lat, które przedwcześnie ukończyły edukację, oferowane będzie doradztwo, szkolenia (np. kursy językowe, szkolenia komputerowe) i dodatkowe wsparcie dydaktyczne. Ministerstwo Pracy jest przekonane, że scentralizowana struktura OHP umożliwi efektywną i skuteczną koordynację działań - hufce mają w Polsce prawie 1000 jednostek organizacyjnych.
Dyskusje nad wdrażaniem Gwarancji dla młodzieży w Polsce wciąż się toczą. Swoje uwagi zgłaszają zarówno organizacje młodzieżowe, jak i pracodawcy. Ci pierwsi chcą większego zaangażowania młodzieży w proces wdrażania programu, ci drudzy zwracają uwagę, że Polsce trzeba uczyć młodych ludzi przedsiębiorczości, by potrafili miejsca pracy stworzyć sobie samodzielnie.
Młodzież to grupa, która najdotkliwiej odczuła skutki kryzysu ekonomicznego na rynku pracy. W latach 2009 – 2012 liczba bezrobotnych w wieku 18-24 lata (licząc na koniec każdego roku) przekraczała 400 tys. Według danych Eurostatu stopa bezrobocia młodzieży w październiku 2013 r. wyniosła w Polsce 27,7 proc., czyli była 2,5-krotnie wyższa niż stopa bezrobocia ogółem (10,2 proc.).
Źródło: Europejski portal młodzieżowy